PEELING FIRMY EFEKTIMA - JAK SPRAWDZIŁ SIĘ U MNIE?

00:00 imaginaryhope 0 Comments


Staram się dbać o swoją skórę i wiem, jak bardzo ważne jest jej systematyczne złuszczanie, dlatego raz na jakiś czas robię eksfoliację skóry całego ciała. Dzięki temu staje się ona przede wszystkim gładka, miękka oraz dobrze oczyszczona. Przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych, lepiej wchłania składniki odżywcze zawarte w kosmetykach oraz jest gwarancją doskonałego ukrwienia. W ostatnim czasie dzięki marce Efektima miałam okazję przetestować peeling Papaya z ekstraktem z mango. Jak poradził sobie z tym zadaniem? 

Kosmetyki firmy Efektima miałam okazję już przetestować i żaden mnie nie zawiódł. Wcześniej testowałam m.in. konopne masło do ciała czy hydrożelowe płatki. Peeling również dołączył do tej grupy.

Składniki: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Coco-Glucoside, Oryza Sativa Germ Powder, Ribes Nigrum Seed Powder, Rubus Idaeus Seed Powder, Xanthan Gum, Parfum, Carica Papaya Fruit Extract, Mangifera Indica Extract, Citric Acid, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Potassium Sorbate, Linalool, Limonene, Citronellol.

Jednym ze składników jest wyciąg z owoców mango indyjskiego, który działa antyoksydacyjnie, czyli chroni skórę przed działaniem wolnych rodników. Nawilża skórę, zwiększa jej elastyczność, przyspiesza jej gojenie oraz ją odżywia. Mamy tu również puder ryżowy z kiełków ryżu, który zmiękcza skórę, jednocześnie ją matując. Łagodzi również stany zapalne, a dzięki jego zawartości w kosmetykach ułatwia ich aplikację. Niżej zdjęcie składu (kliknij, by powiększyć).


Jak peeling sprawdził się u mnie?

Body peeling papaya & mango extract zamknięty jest w tubkę typu klik o pojemności 200ml. Możemy mieć pewność, że wykorzystamy produkt do końca (możemy rozciąć ją i wydobyć resztki ze środka). Konsystencja jest według mnie delikatna (nie lubię gruboziarnistych, ciężkich peelingów, wiec ten jest dla mnie idealny) o boskim, owocowym zapachu, który utrzymuje się na skórze. W opakowaniu pachnie tak naturalnie, jednak odnoszę wrażenie, że po naniesieniu na ciało staje się jeszcze słodszy.

Kosmetyk ma za zadanie przede wszystkim złuszczać, ścierać i wygładzać martwy naskórek. I tak działa! Po użyciu odniosłam wrażenie, że moje ciało jest aksamitne w dotyku, a nawet lekko nawilżone, dzięki zawartości gliceryny w składzie. Potrafi ona wnikać w głąb skóry i nawilżać przez niemal dobę! Peeling łagodnie oczyszcza skórę zmiękczając ją i pozostawiając elastyczną. Ja jestem nim zachwycona i z pewnością jeszcze kiedyś wrócę do niego. Do wyboru mamy jeszcze peeling Dragon Fruit eksplozja energii o zapachu pitaji z ekstraktem z arbuza.

Wpis powstał w ramach współpracy z marką Efektima

0 komentarze: