NOWOŚCI DASO BEAUTY - CZYŻBY MUST HAVE W KOSMETYCZCE?

10:41 imaginaryhope 0 Comments


Dzisiaj pod lupę biorę kosmetyki Daso Beauty stworzone przez uwielbianego i cenionego wizażystę Daniela Sobieśniewskiego we współpracy z drogerią Natura, gdzie w całości możecie dostać te kosmetyki stacjonarnie lub online. Produkty, które będę dzisiaj omawiać, nie są moimi pierwszymi z tej kolekcji - w mojej kosmetyczce od dawna goszczą konturówki, pudry, podkłady, a także bronzery i róże. Całość charakteryzuje się wysoką jakością, a także mocno bazową kolorystyką i pigmentacją.

Paleta 10 cieni do powiek "Złota aura" (15g) to moje nowe odkrycie. Zawiera siedem matów i trzy błyski; kolory są stonowane, eleganckie i świetnie współgrają w codziennym makijażu jak i bardziej wieczorowym look'u. Nałożyłam korektor jako bazę i pierwszy cień jaki użyłam to 'nieuchwytny', aby wyrównać koloryt powieki. Następnie zaaplikowałam cienie 'aksamitny' i 'wizja' i bardzo dokładnie rozblendowałam. Na zewnętrzny kącik nałożyłam delikatnie "tajemnicę', a całość wykończyłam cieniem błyszczącym 'eteryczny', bo kto mnie zna, ten wie, że w moim makijażu musi cokolwiek się błyszczeć. Im więcej, tym lepiej. Co mogę powiedzieć więcej? Jestem zachwycona pigmentacją i przyjemnie mi się pracowało z cieniami, bardzo łatwo się blendują i utrzymywały się cały dzień bez konieczności poprawek. Paleta "Złota aura" to produkt idealny dla osób, które cenią sobie prostotę, ale jednocześnie chcą uzyskać efekt eleganckiego makijażu. Wśród wszystkich moich palet, ta jest jedną z ulubionych.



Blurujący puder peptydowy (6g) - uwielbiam pudry sypkie, a ten był na mojej liście pudrów do przetestowania i byłam ciekawa efektu, jaki daje na skórze. Już od pierwszego użycia widać, jak dobrze wygładza i eliminuje drobne niedoskonałości. Dzięki zawartości peptydów, kosmetyk dba o naszą skórę - bowiem dba o jej prawidłowe nawilżenie.

Wypiekany rozświetlacz w kolorze 02 - złoto i różowa brzoskwinia - ten kosmetyk (o gramaturze 8g) to must-have dla miłośniczek połysku. Już wspominałam, że u mnie musi się coś błyszczeć, więc oprócz błysku na powiece, nakładam rozświetlacz na policzek i to dość w sporej ilości :) Dzięki temu uzyskuję efekt przepięknej tafli.

Malinowa maska do ust - w okresie jesienno-zimowym muszę szczególnie dbać o usta. W ostatnim czasie bywały trochę przesuszone, a jeszcze przed użyciem tej maski słyszałam bardzo dobre opinie o niej, więc byłam ciekawa jak sobie poradzi. Jakie jest moje zdanie? W tym 15gramowym słoiczku mamy zamknięty kosmetyk o niezwykle malinowym zapachu i bogatej formule, nadający subtelny odcień malinowego koloru. Idealnie sprawdzi się również jako baza pod pomadki. Moje usta są zdecydowanie bardziej zregenerowane i odżywione, a maskę będę stosować na co dzień.


Na rynku kosmetycznym pojawiają się kolejne nowości z Daso Beauty - na moim celowniku jest aktualnie tonizująca mgiełka z ceramidami. Podstawą dobrego makijażu jest odpowiednie przygotowanie skóry poprzez pielęgnację, więc i ten produkt pewnie niebawem zagości w mojej kosmetyczce. Można go również stosować, aby zniwelować pudrowość, także myślę, że ten produkt to 'must have'.


A wy? Znacie kosmetyki Daso Beauty?
Paczka z kosmetykami - #paczka pr

0 komentarze:

SMAKINABOCZNIAKI - CZYLI SKLEP Z PASJĄ - WYHODUJ RAZEM ZE MNĄ BOCZNIAKI!

12:50 imaginaryhope 0 Comments


SmakinaBoczniaki to strona prowadzona przez parę, mającą zamiłowanie do grzybów. Ich pasja rozpoczęła się w malowniczej Małopolsce, w okolicy urokliwej doliny Cedronu. Po przeprowadzce z miasta na wieś, w trakcie lockdownu, narodziły się nowe pomysły na spędzanie wolnego czasu. Oprócz długich spacerów oraz wycieczek, do głowy wpadła również idea na stworzenie sklepu (przez to, że dostęp do grzybów w trakcie roku jest okrojony (głównie jesienią), w którym można zakupić kilka zestawów do uprawy grzybów. Są to: boczniak łyżkowaty, różowy, sakura, perłowy, ostrygowaty, cytrynowy, soplówka jeżowata (Lion's Mane) oraz pieczarka biała. Wszystko zaczęło się od balotu boczniaków, który pojawił się w domu pary. Opieka nad nim, zgłębianie informacji na temat uprawy rozbudziły miłość do hodowli grzybów. Dzięki temu, nie musimy czekać na jesienne zbiory w lasach - możemy cieszyć się grzybami przez cały rok, a wystarczy złożyć zamówienie na SmakinaBoczniaki. ;)


U MNIE ZAGOŚCIŁY CZTERY ODMIANY BOCZNIAKÓW: 

- boczniak łyżkowaty - jest wartościowym składnikiem diety, jest bogatym źródłem białka, błonnika, witamin z grupy B, minerałów takich jak potas, fosfor, magnez, cynk i żelazo. Wspomaga walkę z infekcjami oraz chorobami, zawiera antyoksydanty pomagające zwalczać wolne rodniki, opóźniając proces starzenia i chroniąc komórki przed uszkodzeniem. Temperatura do optymalnej uprawy tych grzybów wynosi 15-25°C, 

 

- boczniak różowy - bogaty w nienasycone tłuszcze, pomaga także w redukcji stanów zapalnych w organizmie. Dodanie go do diety może pomóc w utrzymaniu zdrowia i dobrej formy - ze względu na niską zawartość tłuszczów nasyconych, może wspomagać utrzymanie zdrowego poziomu cholesterolu. Temperatura do optymalnej uprawy tych grzybów wynosi 18-30°C, 

 

- boczniak sakura - zawiera przeciwutleniacze, które pomagają w walce z chorobami serca, cukrzycą i chorobami nowotworowymi, jest źródłem błonnika, witamin oraz minerałów, w tym witaminę D i potas. Temperatura do optymalnej uprawy tych grzybów wynosi 18-30°, 

 

- boczniak perłowy - jest niskokaloryczny, dzięki czemu jest atrakcyjnym składnikiem diety. Zawiera wiele składników odżywczych (białko, witaminy z grupy B, z grupy D) oraz polisacharydy, które mogą wspierać odporność i działać jako naturalne wzmacniacze układu immunologicznego. Temperatura do optymalnej uprawy tych grzybów wynosi 13-25°C. 

JAK UPRAWIAĆ BOCZNIAKI? 

Należy w pierwszej kolejności naciąć opakowanie w kształcie litery X, starając się nie uszkodzić grzybni ani też nie odchylając folii. Do każdego opakowania mamy dołączoną buteleczkę, którą należy wypełnić wodą i spryskiwać grzybnię 2-3 razy dziennie. Najlepsze miejsce dla grzybni to piwnice czy garaże. Miejsce z dala od źródeł ciepła, bezpośredniego nasłonecznienia. Z możliwością wietrzenia pomieszczenia oraz odpowiedniej temperatury w zależności od odmiany grzyba. Pierwsze efekty powinny pojawić się po kilku dniach (pojawiają się małe grzybki), a po około 7 dniach od pojawienia się owocników możemy cieszyć się grzybami. 


My dwa grzyby postawiliśmy w korytarzu w zacienionym miejscu, natomiast dwa pozostałe w szopce. Możecie zauważyć rezultaty, pierwsze zdjęcie zrobione po trzech dniach, natomiast drugie zostało zrobione po pięciu dniach. Grzybki rosną naprawdę szybko! 



Niebawem wrócę z przepisami kulinarnymi. Stay tuned!

Współpraca z SmakinaBoczniaki

0 komentarze:

CO TO ZNACZY, ŻE MASZ DEPRESJĘ? PO PROSTU JESTEŚ SMUTNY, TAK?

16:14 imaginaryhope 2 Comments


Problemem jest, że o wielu rzeczach w Polsce się nie mówi. Nadal większość spraw są tematami tabu. Tematami, które się bagatelizuje i odchodzi od nich szerokim łukiem. 

Za to wielu z nas nie ma problemu z tym, aby twierdzić, że przecież depresja to nie choroba. Bo przecież taki stan jest chwilowy i na pewno niedługo przejdzie. A inni mają gorzej, więc nie masz prawa czuć się źle. Co to znaczy, że masz depresję? Pewnie po prostu jesteś smutny, tak?

Otóż nie. Depresja to nie to samo, co smutek. Depresja jest wtedy, kiedy nie chce ci się żyć. Kiedy budzisz się każdego ranka i nawet nie wiesz, po co. Kiedy nawet nie masz siły, by wstać. Zacząć dzień. Kiedy każdy z takich dni mógłby kończyć się koło południa. Dni, które są wypełnione wewnętrznym bólem i głęboko skrytym żalem. Kiedy łzy płyną same, i nawet nie potrafisz odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego? 

Depresja jest wtedy, kiedy komfort twojego życia znacznie się pogarsza i odczuwasz przygnębienie; nie masz na nic siły, ani tym tym bardziej ochoty.

Dlatego właśnie krzywdzące jest, że większość z nas takie problemy bagatelizuje. I nie próbuje nawet zrozumieć.

No ok, ale dlaczego takie osoby nie zwracają się o pomoc?
Wokół słyszymy często o tym, jak dobrze być niezależnym i samowystarczalnym, więc zwrócenie się o pomoc wydaje się być czymś tak odległym, że nie mamy w sobie takiego odruchu. Próbujemy udźwignąć cały ciężar, bagatelizując sygnały płynące z organizmu: przemęczenie, złość, ból czy smutek. Ukrywamy emocje i staramy się zachować kamienną twarz. A problem tkwi właśnie głównie w tym, że będąc sam na sam z problemem wydaje się być on jeszcze większy niż jest w rzeczywistości. I im dłużej zmagamy się z nim sami, tym trudniej z niego potem wyjść. I nie mam na myśli tutaj 'jesiennej depresji', czyli dwóch czy trzech gorszych dniach, a o depresji. O depresji, która jest chorobą śmiertelną i wymaga leczenia.

Wizyta u specjalisty może wnieść naprawdę dużo i wcale nie należy się tego wstydzić. Psychiatra to taki sam lekarz jak każdy inny, tylko że o innej specjalizacji. Do tego taki, który na pewno nam pomoże. Z którym porozmawiasz. Sam na sam. W czterech ścianach gabinetu. I wcale - tak jak większość twierdzi - psychiatra nie jest dla słabych. Jest dla ludzi, którzy potrzebują pomocy. I nic złego w tym nie jest. Złe jest udawanie, że problemu nie ma i myśl, że jakoś się z tego wyjdzie.

W Polsce prawie 8 000 tysięcy DZIECI również choruje na depresję
Dzieci również mogą mieć depresję. Szacuje się, że 2% z nich cierpi na te schorzenie. To jest aż prawie 8 000! Z tym, że rodzice często tego nie są w stanie tego dostrzec. Myślę, że należy wgłębić się w ten temat i poczytać o przyczynach oraz objawach. I podobnie jak w przypadku dorosłych - w takiej sytuacji należy skorzystać z pomocy psychiatry dziecięcego. 

Stawianie swojego zdrowia jak i zdrowia innych, bliskich nam osób na ostatnim miejscu to dla mnie skrajna głupota. Dlatego należy reagować. Próbować zrozumieć. Rozmawiać. 

Nigdy nie jest za późno.

Wpis powstał przy współpracy z gabinetem psychologicznym "Rodzice i dzieci"

2 komentarze: