NOWOŚCI DASO BEAUTY - PALETA "ZŁOTA AURA", BLURUJĄCY PUDER PEPTYDOWY, ROZŚWIETLACZ I MALINOWA MASKA DO UST - CZYLI CO MYŚLĘ O TYCH KOSMETYKACH?

17:55 imaginaryhope 0 Comments

 

Dzisiaj pod lupę biorę kosmetyki Daso Beauty stworzone przez uwielbianego i cenionego wizażysty Daniela Sobieśniewskiego, we współpracy z drogerią Natura, gdzie w całości możecie dostać te kosmetyki stacjonarnie lub online. Produkty, które będę dzisiaj omawiać, nie są moimi pierwszymi z tej kolekcji - w mojej kosmetyczce od dawna goszczą konturówki, pudry, podkłady, a także bronzery i róże. Całość charakteryzuje się wysoką jakością, a także mocno bazową kolorystyką i pigmentacją.  


Paleta 10 cieni do powiek "Złota aura" (15g) to moje nowe odkrycie. Zawiera siedem matów i trzy błyski; kolory są stonowane, eleganckie i świetnie współgrają w codziennym makijażu jak i bardziej wieczorowym look'u. Nałożyłam korektor jako bazę i pierwszy cień jaki użyłam to 'nieuchwytny', aby wyrównać koloryt powieki, następnie nałożyłam cienie 'aksamitny' i 'wizja' i bardzo dokładnie rozblendowałam. Na zewnętrzny kącik nałożyłam delikatnie "tajemnicę', a całość wykończyłam cieniem błyszczącym 'eteryczny', bo kto mnie zna, ten wie, że w moim makijażu musi cokolwiek się błyszczeć. Im więcej, tym lepiej. Co mogę powiedzieć więcej? Jestem zachwycona pigmentacją i przyjemnie mi się pracowało z cieniami, bardzo łatwo się blendują i utrzymywały się cały dzień bez konieczności poprawek. Paleta "Złota aura" to produkt idealny dla osób, które cenią sobie prostotę, ale jednocześnie chcą uzyskać efekt eleganckiego makijażu. Wśród wszystkich moich palet, ta jest jedną z ulubionych. 


Blurujący puder peptydowy (6g) - uwielbiam pudry sypkie, a ten był na mojej liście pudrów do przetestowania i byłam ciekawa efektu, jaki daje na skórze. Już od pierwszego użycia widać, jak dobrze wygładza i eliminuje drobne niedoskonałości. Dzięki zawartości peptydów, kosmetyk dba o naszą skórę - bowiem dba o jej prawidłowe nawilżenie. 

Wypiekany rozświetlacz w kolorze 02 - złoto i różowa brzoskwinia - ten kosmetyk (o gramaturze 8g) to must-have dla miłośniczek połysku. Już wspominałam, że u mnie musi się coś błyszczeć, więc oprócz błysku na powiece, nakładam rozświetlacz na policzek i to dość w sporej ilości :) Dzięki temu uzyskuję efekt przepięknej tafli. 


Malinowa maska do ust - w okresie jesienno-zimowym muszę szczególnie dbać o usta. W ostatnim czasie bywały trochę przesuszone, a jeszcze przed użyciem tej maski słyszałam bardzo dobre opinie o niej, więc byłam ciekawa jak sobie poradzi. Jakie jest moje zdanie? - w tym 15gramowym słoiczku mamy zamknięty kosmetyk o niezwykle malinowym zapachu i bogatej formule, nadający subtelny odcień malinowego koloru. Idealnie sprawdzi się również jako baza pod pomadki. Moje usta są zdecydowanie zregenerowane i odżywione, a maskę będę stosować na co dzień.  



Na rynku kosmetycznym pojawiają się kolejne nowości z Daso Beauty - na moim celowniku jest aktualnie tonizująca mgiełka z ceramidami. Podstawą dobrego makijażu jest odpowiednie przygotowanie skóry poprzez pielęgnację, więc i ten produkt pewnie niebawem zagości w mojej kosmetyczce. Można go również stosować, aby zniwelować pudrowość, także myślę, że ten produkt to 'must have'. :)  


A wy? Znacie kosmetyki Daso Beauty?


Paczka z kosmetykami - #paczka pr

0 komentarze: