CO TO ZNACZY, ŻE MASZ DEPRESJĘ? PO PROSTU JESTEŚ SMUTNY, TAK?

16:14 imaginaryhope 2 Comments


Problemem jest, że o wielu rzeczach w Polsce się nie mówi. Nadal większość spraw są tematami tabu. Tematami, które się bagatelizuje i odchodzi od nich szerokim łukiem. 

Za to wielu z nas nie ma problemu z tym, aby twierdzić, że przecież depresja to nie choroba. Bo przecież taki stan jest chwilowy i na pewno niedługo przejdzie. A inni mają gorzej, więc nie masz prawa czuć się źle. Co to znaczy, że masz depresję? Pewnie po prostu jesteś smutny, tak?

Otóż nie. Depresja to nie to samo, co smutek. Depresja jest wtedy, kiedy nie chce ci się żyć. Kiedy budzisz się każdego ranka i nawet nie wiesz, po co. Kiedy nawet nie masz siły, by wstać. Zacząć dzień. Kiedy każdy z takich dni mógłby kończyć się koło południa. Dni, które są wypełnione wewnętrznym bólem i głęboko skrytym żalem. Kiedy łzy płyną same, i nawet nie potrafisz odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego? 

Depresja jest wtedy, kiedy komfort twojego życia znacznie się pogarsza i odczuwasz przygnębienie; nie masz na nic siły, ani tym tym bardziej ochoty.

Dlatego właśnie krzywdzące jest, że większość z nas takie problemy bagatelizuje. I nie próbuje nawet zrozumieć.

No ok, ale dlaczego takie osoby nie zwracają się o pomoc?
Wokół słyszymy często o tym, jak dobrze być niezależnym i samowystarczalnym, więc zwrócenie się o pomoc wydaje się być czymś tak odległym, że nie mamy w sobie takiego odruchu. Próbujemy udźwignąć cały ciężar, bagatelizując sygnały płynące z organizmu: przemęczenie, złość, ból czy smutek. Ukrywamy emocje i staramy się zachować kamienną twarz. A problem tkwi właśnie głównie w tym, że będąc sam na sam z problemem wydaje się być on jeszcze większy niż jest w rzeczywistości. I im dłużej zmagamy się z nim sami, tym trudniej z niego potem wyjść. I nie mam na myśli tutaj 'jesiennej depresji', czyli dwóch czy trzech gorszych dniach, a o depresji. O depresji, która jest chorobą śmiertelną i wymaga leczenia.

Wizyta u specjalisty może wnieść naprawdę dużo i wcale nie należy się tego wstydzić. Psychiatra to taki sam lekarz jak każdy inny, tylko że o innej specjalizacji. Do tego taki, który na pewno nam pomoże. Z którym porozmawiasz. Sam na sam. W czterech ścianach gabinetu. I wcale - tak jak większość twierdzi - psychiatra nie jest dla słabych. Jest dla ludzi, którzy potrzebują pomocy. I nic złego w tym nie jest. Złe jest udawanie, że problemu nie ma i myśl, że jakoś się z tego wyjdzie.

W Polsce prawie 8 000 tysięcy DZIECI również choruje na depresję
Dzieci również mogą mieć depresję. Szacuje się, że 2% z nich cierpi na te schorzenie. To jest aż prawie 8 000! Z tym, że rodzice często tego nie są w stanie tego dostrzec. Myślę, że należy wgłębić się w ten temat i poczytać o przyczynach oraz objawach. I podobnie jak w przypadku dorosłych - w takiej sytuacji należy skorzystać z pomocy psychiatry dziecięcego. 

Stawianie swojego zdrowia jak i zdrowia innych, bliskich nam osób na ostatnim miejscu to dla mnie skrajna głupota. Dlatego należy reagować. Próbować zrozumieć. Rozmawiać. 

Nigdy nie jest za późno.

Wpis powstał przy współpracy z gabinetem psychologicznym "Rodzice i dzieci"

2 komentarze:

  1. Depresja to coś więcej niż smutek. Ona tkwi w nas głębiej....

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że nawet w najbliższym otoczeniu możemy spotkać się z takimi osobami i czasami one krzyczą głęboko w sobie o pomoc ale nikt ich nie słyszy :/

    OdpowiedzUsuń